Hermiona po opuszczeniu towarzystwa udała się do swojego pokoju zastanawiając się nad przeprowadzoną rozmową. Rozmyślając nad tym doszła do wniosku, że młodszy Malfoy był zadziwiająco cichy. Nie rzucał tyle swoich sarkastycznych uwag, nie był ironiczny, ani nie przezywał jej, jak to było w szkole. Właściwie, to było wprost przeciwieństwo jego codziennych zachowań. " Dobra, dość o nim. Trzeba się ogarnąć przed kolacją" z tą myślą ruszyła w stronę łazienki, aby się odświeżyć. Po kilku minutach, zrelaksowana udała się do garderoby w poszukiwaniu ciuchów do ubrania. Po wybraniu stroju, umalowała się i powolutku skierowała się w stronę jadalni. Kiedy przekroczyła próg pomieszczenia, zegar w salonie wybił godzinę 19. Wraz z wybiciem ostatniego dźwięku na stole pojawiły się dania i rozpoczęto spożywanie posiłku.
Kiedy ostatnia osoba skończyła jeść, każda z osób, zarówno z rodziny jak i gości skierował się w stronę wyjścia. Dziewczyna poszła na górę, a Draco z Axelem podążyli za nią. (dwóch chłopaków śledzi dziewczynę - normalka ;] ) I tym sposobem doszli do pokoju Hermiony. Miona nie zawracają sobie nimi głowy weszła do pomieszczenia. Aby ukazać swą gościnność nie zamknęła im drzwi przed nosami, tylko zostawiła je otwarte. Przedstawiciele płci brzydkiej skorzystali z tego i weszli do owego pomieszczenia.
-Macie jakiś pomysł, co moglibyśmy robić, czy ja mam coś ogarnąć?
-Możemy zagrać w butelkę, żeby się lepiej poznać - zaproponował Axel.
-Może być. A ty co na to Malfoy, znaczy Draco?
-Ujdzie. Tu czy przenosimy się do innego pokoju.
-Tu, ale nie do końca. Przejdziemy tylko w miejsce, gdzie znajduje się wyposażony barek. Ok?
- Kujonka będzie pić- spytał Draco.
-Przestań... -zaczął Axel
-Nie martw się. Jeśli fretka będzie pić, to czemu kujonka też nie? Nie sądzisz Axel - spytała przymilnie Hermiona.
-Mnie w to nie mieszajcie. Ja nie wiem o co chodzi z tą fretką i kujonką. A może najlepiej skończmy tę rozmowę i idźmy się pobawić, lepiej poznać. Co wy na to?
-Masz rację. Dobra, chodźcie- po tych słowach dziewczyna skierowała się w stronę biblioteczki i dotykając wgniecenia w boku szafki przeszła przez nią jakby nigdy nic. Ci kolejny raz w tym dniu nie dowierzali własnym oczom, ale spróbowali uczynić to co właścicielka pokoju. Za pierwszym razem zderzyli się z szafką. Dopiero za trzecim razem udało im się przejść przez ten dziwny przedmiot.
-Serio? Za trzecim razem? To takie trudne czy co?Dotykacie wgniecenia na biblioteczce i przechodzicie. cała filozofia.- Tymi słowami przywitała chłopaków dziewczyna, gdy w końcu udało im się pojawić koło niej.
-Panna mądralińska się znalazła- pod nosem zamruczał Draco.
Reszta zignorowała jego pomruki. Następnie wszyscy zajęli wygodne miejsca, wokół stolika, na którym znajdował się powód obecności w tym pomieszczeniu.
- Czego panowie sobie życzą?- spytała grzecznie gospodyni wskazując stojące na środku butelki i szklanki zaraz obok.
-Zdaję się na ciebie - odpowiedział z błyskiem w oku starszy blondyn.
-Byle wysoko % - powiedział na głos Dracon, a pod nosem zamruczał: " bo długo na trzeźwo z nią nie wytrzymam.
Reszta towarzyszy, zignorowała, albo nie dosłyszała tego co powiedział ich kompan. Dziewczyna przygotowała napoje dla swoich gości i dla siebie. Podała każdemu "zamówione" drinki i zajęła swoje miejsce. Przez jedno ze swoich hobby posiadała pustych butelek w tym pomieszczeniu, a przez problemy chłopaków z przejściem jedna z nich już dawno stoi ustawiona na stole. Zeszliśmy z tematu.
-Kto zaczyna- spytała Hermiona trzymając w dłoni pustą butelkę.
-Możesz ty, w końcu jesteś jedyną dziewczyną w towarzystwie- zaproponował pomysłodawca zabawy.
-Niby tak, ale to ty ją wymyśliłeś. A ty co sądzisz Malf... znaczy Draconie? A może ty zaczniesz, nic się nie odzywasz i wogóle. Co ty na to Ax? -zaproponowała dziewczyna.
-Mi to pasi. A tobie bracki?
-Mi też. To zaczynamy?
-Jasne- stwierdzili Axel i Hermiona.
Hej, nw czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale tych co jeszcze trwają chciałabym serdecznie przeprosić za taką zwłokę. Myślę, że teraz będę się częściej wypowiadać, ponieważ jestem po testach i już tak nad nami nie siedzą :)
Pozdrawiam
Fajny rozdział, tylko szkoda, ze krótki :c Czekam na kolejny i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńMega, ale szkoda, że taki krótki. Tak zaglądamy I chcemy więcej
Usuń